W wielu miejscach pogoda za oknem jest iście zimowa. Trudno się dziwić, skoro mamy początek stycznia, czyli niemalże sam środek kalendarzowej zimy. Mróz i śnieg dopisują w wielu miejscach i pomimo ogólnego chłodu, potrafią rozpalić fantazje wielu miłośników zimowych sportów. Zarówno tych biernych, jak również aktywnych. Również w wielu miejscach ruszyły stoki narciarskie, które często są naśnieżane, by zapewnić jak najlepsze warunki przybyłym na stok osobom.
Już niebawem, w poszczególnych województwach, dzieci i młodzież będą mogły cieszyć się dwoma tygodniami przerwy od nauki szkolnej. Tak! Ferie zbliżają się naprawdę wielkimi krokami. I chociaż niektórzy z dozą niepewności snuli jakiekolwiek plany, wszystko wskazuje, że w tym roku wrócą one do swojej pierwotnej, tradycyjnej formy. Co to oznacza? A no właśnie to, że wyznaczono w sumie 4 terminy ferii. Czyli ferie w poszczególnych rejonach będą po sobie następować. Dla wielu osób to wiadomość wyborna. Rodzi się już tylko pytanie, w które województwa feriami będą cieszyć się jako pierwsze?
Ferie 2022 – kiedy i gdzie?
Powrót do czterech terminów feryjnych oznacza, że istnieje spore prawdopodobieństwo, iż w tym roku będzie można pozwolić sobie na odrobinę śnieżnego szaleństwa. Czyli wyjechać z rodziną na narty, chociażby na kilka dni. Rok temu zadecydowano, iż w całej Polsce przyjmuje się tylko jeden termin ferii. Było to wynikiem sytuacji pandemicznej. Niestety, ale wciąż wisi ona w powietrzu, dlatego wiele osób również zastanawia się, w jaki sposób spędzić tegoroczne, dwa tygodnie zimowej przerwy szkolnej. Kto jako pierwszy będzie mógł z niej skorzystać?
-
Od 17 do 30 stycznia feriami będą cieszyć się: lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie, wielkopolskie i kujawsko-pomorskie
-
Od 24 stycznia do 6 lutego: warmińsko-mazurskie i podlaskie
-
od 31 stycznia do 13 lutego: mazowieckie, dolnośląskie, zachodniopomorskie, opolskie
-
od 14 do 27 lutego: łódzkie, lubuskie, śląskie i pomorskie
Jak spędzić tegoroczne ferie?
To zagwozdka niejednej osoby. W tym roku może nieco bardziej, niemniej możliwości jest przynajmniej kilka. Do najbardziej popularnych należy wyjazd w góry, chociażby do Zakopanego. Alternatywą mogą być Sudety, czy Bieszczady, które są trochę mniej turystyczne, a przez mniej oblegane, a jednocześnie posiadają świetne stoki narciarskie wraz z profesjonalnymi instruktorami. Narty, czy snowboard to świetny rodzaj aktywności, także dla całej rodziny.
Są też tacy, którzy na zimę patrzą z przerażeniem, a temperaturę poniżej zera traktują jako zamach na życie istoty ludzkiej ze strony matki natury. Dlatego jeszcze jakiś czas temu osoby te decydowały się, wzorem wielu ptaków, na wyjazd do ciepłych krajów.
Opcją jest także pobyt po prostu w domu. Można wtedy nadrobić trochę z czasu dzieciakami, poświęcić im więcej uwagi, czy po prostu dobrze się bawić. Niezależnie od tego, jaką formę spędzania ferii przyjmie się, ważne, aby czuć się przede wszystkim komfortowo. W końcu zimowy urlop służy również temu, aby przede wszystkim zregenerować siły i odpocząć. A przecież trudno o chwilę wytchnienia w momencie psychicznego napięcia.
Jak nocleg, to który wybrać?
W dalszym ciągu widać pewną dozę niepewności wśród wielu osób, jeśli chodzi o wybór miejsca pobytu na czas wyjazdu. Dlatego warto poszukać alternatywnej miejscówki na zimowy wypad. Wiadomo, że miejscowości turystyczne będą oblegane, nie ważne, co by się działo. Może to odpowiedni czas, żeby trochę pozwiedzać mniej znane miejsca, które przecież mogą mieć także sporo do zaoferowania.
Wyjazd całą rodziną często daje ten komfort, że opłacalny staje się wynajem chatki. Nie trzeba chyba mówić, że już sam w sobie ten pomysł jest bardzo klimatyczny. A gdyby do chatki dorzucić kominek, ośnieżone góry za oknem i stoki narciarskie, miłośnicy zimy i pasjonaci śnieżnych stoków będą w siódmym niebie. Jest to także opcja dla osób, które wolą unikać zatłoczonych miejsc. W domu będą przebywać wyłącznie we własnym gronie. A wspólne wieczory można spędzić przy gorącej czekoladzie, rozmowach, czy planszówkach.